Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Wybory 2011

Utworzony przez Gość, 30 czerwca 2011 r. o 14:23
11. Dezinformacja Dezinformacja jest jednym z najgłówniejszych zadań pewnych służb specjalnych. Niestety to co obserwujemy począwszy od samego początku tej katastrofy, mrozi nam krew w żyłach. Poniżej przedstawiam kilka wybranych epizodów (uwaga, nie są one uszeregowane chronologicznie). Błasik za sterami Tupolewa? Najbardziej zdumiewającą manipulacją było obciążanie generała Błasika, który rzekomo miał zająć miejsce za sterami drugiego pilota. Media na kilka tygodni uczyniły to tematem przewodnim, a prokuratura zajęła się na poważnie tym wątkiem szukając obecności jego DNA na tym fotelu. Wszystko to za sprawą zeznań pilotów w 36 pułku, którzy orzekli, że Generał miał w zwyczaju zastępować jego funkcję, aby wyrobić sobie godziny na lataniu. Nasuwa się pytanie, dlaczego nikt nie zweryfikował tego na podstawie stenogramów, których każdy miał przed nosem? Czy ta zamiana miejscami miałaby się odbywać bezszelestnie, czy generał Błasik dał do zrozumienia drugiemu pilotowi, aby się “usunął” posługując się językiem migowym? Czy taka zamiana miejsc mogłaby nastąpić bez wymiany zdań w stylu: “Przepraszam, czy mógłbym pana przeprosić, chciałbym usiąść za sterami. – Dobrze, proszę panie generale”. A może rozmawiali oni ze sobą szeptem, przez co rozmowa ta znajduje się w stenogramie w miejscu oznaczonym jako “niezrozumiałe”? Wręcz przeciwnie. W stenogramach zarejestrowana jest rozmowa drugiego pilota z pilotami JAK-a – Arturem Wosztylem i Remigiuszem Musiem (np. o 10:24:37, 10:24:48, 10:25:04, 10:25:24 itp.). Oni z pewnością mogliby potwierdzić, że wtedy za sterami siedział drugi pilot. Ostatnie słowa w stenogramie przypisane drugiemu pilotowi (idąc od końca) to: “ku*** mać”, “odchodzimy”. “w normie”, “klapy 36″. Czy drugi pilot mógłby wydać komendę “odchodzimy”, jeśli za sterami siedziałby Błasik? Ale nie, prokuratura musiała zbadać, czy na fotelu nie znajdował się materiał genetyczny generała Błasika. Wtedy dopiero po kilku tygodniach mogła orzec, że to jednak nie on kierował tym samolotem. Takie właśnie absurdy są nam serwowane. Wina pilotów? Już na samym początku usiłowano nam wmawiać, że była to wina pilotów. Wtedy przecież nikt nic nie wiedział, nikt niczego nie sprawdził, wtedy na tamtym etapie nikt nie miał prawa jeszcze niczego wiedzieć, nic nie było zbadane, sprawdzone, a mimo to Rosjanie i mainstremowe media jednym chórem obwieściły, że najwyraźniej była to wina pilotów. Na jakiej podstawie oni to orzekli? Nieznajomość rosyjskiego Już w pierwszych minutach można było słyszeć, że piloci nie rozumieli komunikatów pochodzących od rosyjskich kontrolerów, nie rozumieli liczb w języku rosyjskim. Jednakże zarówno rodzice Protasiuka zaprzeczają takim pomówieniom, jak i przeglądając stenogramy rozmów, nasuwa się pytanie na jakiej podstawie kontrolerzy wysnuli taki wniosek. Który wg nich fragment rozmowy mógłby wskazywać na słabą znajomość rosyjskiego, nieznajomość liczb? czterokrotne podchodzenie do lądowania Również w pierwszych minutach można było usłyszeć taką informację. W filmie zatytułowanym “Mgła” można było usłyszeć wyjaśnienie tego pomówienia – otóż świadkowie słyszeli tam komentarze w stylu “no kto podchodzi do lądowania aż cztery razy?!?!”. Jednak każdy kto widział stenogramy, to nie miał wątpliwości, że podejście było tylko jedno. Czy i tym razem chodziło o skompromitowanie pilotów i ukazanie ich nieudacznictwa, którzy cztery razy podchodzą, tyle razy próbują, a mimo to na siłę chcą wylądować? godzina katastrofy Przez wiele tygodni po katastrofie było wiadomo, że Wiktor Bater znał wcześniejszą godzinę rozbicia samolotu, była znana godzina awarii sieci elektrycznej, a mimo to przez tak długi czas obowiązywała godzina o kilkanaście minut późniejsza. Dopiero po kilku tygodniach media ogłosiły wielkie odkrycie, o którym kilkuset bloggerów wiedziało od dawna. Jeszcze bardziej szokujące jest to, że po wielu miesiącach wyszło na jaw, że polscy i rosyjscy prokuratorzy już pierwszego dnia ustalili godzinę katastrofy na 10.40. Dlaczego przez miesiąc czasu karmiono nas takimi dezinformacjami, że była to godzina 10:56? ( http://niezalezna.pl/artykul/nocny_protokol/40177/1 ) Rosjanie już w pierwszych godzinach orzekli, że to był błąd pilota. Nikt tego nie zbadał, a tam już wszystko było wiadomo. Kompetencje Edmunda Klicha i jego biegłych Edmund Klich twierdzi, że piloci do odczytu wysokości posługiwali się radiowysokościomierzem, a nie wysokościomierzem ciśnieniowym. http://kontrast.radiozet.pl/Programy/Gosc-Radia-ZET/Edmund-Klich Zastanawiające jest to, jak oni prowadzą śledztwo. Czy chcą oni zwalić winę na pilotów, którzy popełnili błąd odczytując z tego przyrządu, czy może ukryć niewygodne fakty dotyczące sprzeczności w stenogramach, które wskazują na nieprawdopodobne zachowanie urządzeń pokładowych (np. takich jak autopilot – temat poruszany podczas analizy eksperckiej w czasie przesłuchania w PE). Jak zauważył blogger eye of the beholder, jest to totalna bzdura! Wystarczy spojrzeć na stenogramy, aby przekonać się, że załoga ustawiła ostrzeżenie radiowysokościomierza na 100 metrów. Wg stenogramów zrobiła to o godzinie 10:10:07. I sygnał ostrzegawczy tego przyrządu włączył się pomiędzy komunikatem nawigatora o wysokości 80 i 60 metrów. Czyli w momencie, gdy wskaźnik wysokości, który odczytywał nawigator wskazywał ok. 70 metrów, odezwał się sygnał alarmowy radiowysokościomierza, który był ustawiony na 100 metrów. Z tego nasuwa się prosty wniosek, że to nie z radiowysokościomierza była odczytywana wysokość, tylko z innego przyrządu. I to ma być oficjalny przekaz biegłych, na których opiera się Edmund Klich! Kilku autorów słynnego filmu 1:24 Ilu może być autorów tego krótkiego filmu z czterema strzałami w tle? Okazuje się, że i tutaj jest ciekawie. Tych nazwisk pojawiło się już kilka, na temat tego autora krążą różne opowieści i historie. Pierwszym nazwiskiem, które ujrzałem, to był Andriej Mendierej. http://www.wiadomosci24.pl/artykul/katastrofa_smolenska_kto_sfalszowal_scisle_tajna_notatke_170919.html Jednakże jest to nazwisko popularne wyłącznie wśród internautów, więc nie będziemy się tym zajmować. Najciekawsze jest to, że w mainstremowych mediach pojawiły się 2 nazwiska: Władymir Iwanow – http://www.fakt.pl/Tupolew-plonal-na-moich-oczach,artykuly,72526,1.html, http://fakty.interia.pl/raport/lech-kaczynski-nie-zyje/news/swiadek-katastrofy-tu-154-myslalem-ze-osiwieje,1483763, http://www.se.pl/wydarzenia/swiat/tylko-on-widzia-jak-spad-samolot_140612.html, Wołodia Safonienko – http://www.youtube.com/watch?v=ZuIijN8l7tw, http://www.tvn24.pl/-1,166071
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Koniec debaty .Jeśli Rydzyk i Jarosław mówią że zamach to znaczy że zamach .A kto by miał inne zdanie to zdrajca .Pis to w ogóle fajna partia .Polityk pisu jednego dnia mówi to co każe prezes a drugiego dnia przechodzi do po i mówi coś zupełnie innego .A wielu już polityków z pisu odeszło oj wielu...ale to pewnie nie byli prawdziwi Polacy chociaż jeszcze niedawno stali przy prezesie...ciekawe kto następny...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
12. Jakość śledztwa Porównajmy to śledztwo ze śledztwem związanym z katastrofą lotniczą w Lockerbie w 1988 r.: (na podstawie http://niezalezna.pl/article/show/id/37085) Szkoccy detektywi w ciągu roku odwiedzili 13 państw i przesłuchali 15 tys. osób. Rosjanie przez wiele miesięcy (nie wiem, na jakim etapie jest to teraz) nie przesłuchali wszystkich kontrolerów lotów. Chodzi o trzy osoby! W Szkocji 11 tys. policjantów i żołnierzy brytyjskich przeszukiwało tereny o powierzchni 2 tys km kw. Towarzyszyły im helikoptery wyposażone w specjalistyczne termowizory. Każdy drobny odłamek pakowano i numerowano osobno celem przekazania do ekspertyzy w postaci prześwietleń, chromatografii gazowej itp. Takich odłamków było grubo ponad 10 tys. To dzięki tej szczegółowej analizie został znaleziony ten jeden właściwy, który doprowadził śledczych do terrorystów z komunistycznej Libii. Maszyna z tej katastrofy została zrekonstruowana w 80% i do dziś jest przechowywana i zabezpieczona (od 1988r). Po tamtejszej katastrofie wiele ciał przez długi czas leżała w ogródkach miasteczka i nie wynikało to z niechlujstwa, ale ze względu na szczegółowość śledztwa. Wszystko było tam dokładnie fotografowane, aby dokładnie zadokumentować położenie tych ciał, które miało pomóc ustalić siłę i kierunek wybuchu bomby. W śledztwie naszego samolotu, w którym zginął prezydent i cała elita ten wrak traktowano koparkami, ciągnięto to po ziemi, części wraku odrywały się i sypały się za tym. Po miesiącu turyści odnajdywali ważne części samolotu, które mają zasadnicze znaczenie w śledztwie, znajdywali szczątki ofiar. Ziemia została zaorana, drzewa od razu ścięte, szczątki samolotu były niszczone (jak pokazuje to film w poprzedniej mojej wypowiedzi), nie było rzetelnej sekcji zwłok (zgodnie ze standardami Army Regulation 40-21), a jedynie orzeczenie “mnogie obrażenia”. Do nie dawna wrak naszego tupolewa był rzucony bezładnie na lotnisku, nie przykryty, wystawiony na niszczenie. Jeszcze do niedawna mówiło się o jego przetopieniu. Pragnę przypomnieć, że nasza prokuratura oficjalnie rozważa możliwość celowego wpływu osób trzecich. A mimo tego nie miała dostępu do kluczowych świadków, nie ma żadnego dostępu do materiału dowodowego. Poniższe filmy z Misji Specjalnej obrazują, jak traktowano wrak naszego samolotu: Poniższe filmy z Misji Specjalnej obrazują, jak traktowano wrak naszego
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
Koniec debaty .Jeśli Rydzyk i Jarosław mówią że zamach to znaczy że zamach .A kto by miał inne zdanie to zdrajca .Pis to w ogóle fajna partia .Polityk pisu jednego dnia mówi to co każe prezes a drugiego dnia przechodzi do po i mówi coś zupełnie innego .A wielu już polityków z pisu odeszło oj wielu...ale to pewnie nie byli prawdziwi Polacy chociaż jeszcze niedawno stali przy prezesie...ciekawe kto następny...
Myslisz ciolku ze w innych partiach jest inaczej. U nas w PO rozkazy przychodza SMS-ami.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
12. Jakość śledztwa Porównajmy to śledztwo ze śledztwem związanym z katastrofą lotniczą w Lockerbie w 1988 r.: (na podstawie http://niezalezna.pl/article/show/id/37085) Szkoccy detektywi w ciągu roku odwiedzili 13 państw i przesłuchali 15 tys. osób. Rosjanie przez wiele miesięcy (nie wiem, na jakim etapie jest to teraz) nie przesłuchali wszystkich kontrolerów lotów. Chodzi o trzy osoby! W Szkocji 11 tys. policjantów i żołnierzy brytyjskich przeszukiwało tereny o powierzchni 2 tys km kw. Towarzyszyły im helikoptery wyposażone w specjalistyczne termowizory. Każdy drobny odłamek pakowano i numerowano osobno celem przekazania do ekspertyzy w postaci prześwietleń, chromatografii gazowej itp. Takich odłamków było grubo ponad 10 tys. To dzięki tej szczegółowej analizie został znaleziony ten jeden właściwy, który doprowadził śledczych do terrorystów z komunistycznej Libii. Maszyna z tej katastrofy została zrekonstruowana w 80% i do dziś jest przechowywana i zabezpieczona (od 1988r). Po tamtejszej katastrofie wiele ciał przez długi czas leżała w ogródkach miasteczka i nie wynikało to z niechlujstwa, ale ze względu na szczegółowość śledztwa. Wszystko było tam dokładnie fotografowane, aby dokładnie zadokumentować położenie tych ciał, które miało pomóc ustalić siłę i kierunek wybuchu bomby. W śledztwie naszego samolotu, w którym zginął prezydent i cała elita ten wrak traktowano koparkami, ciągnięto to po ziemi, części wraku odrywały się i sypały się za tym. Po miesiącu turyści odnajdywali ważne części samolotu, które mają zasadnicze znaczenie w śledztwie, znajdywali szczątki ofiar. Ziemia została zaorana, drzewa od razu ścięte, szczątki samolotu były niszczone (jak pokazuje to film w poprzedniej mojej wypowiedzi), nie było rzetelnej sekcji zwłok (zgodnie ze standardami Army Regulation 40-21), a jedynie orzeczenie “mnogie obrażenia”. Do nie dawna wrak naszego tupolewa był rzucony bezładnie na lotnisku, nie przykryty, wystawiony na niszczenie. Jeszcze do niedawna mówiło się o jego przetopieniu. Pragnę przypomnieć, że nasza prokuratura oficjalnie rozważa możliwość celowego wpływu osób trzecich. A mimo tego nie miała dostępu do kluczowych świadków, nie ma żadnego dostępu do materiału dowodowego. Poniższe filmy z Misji Specjalnej obrazują, jak traktowano wrak naszego samolotu: Poniższe filmy z Misji Specjalnej obrazują, jak traktowano wrak naszego
Masz swieta racje,ale to wlasnie za sprawa sowieckich uspionych a teraz ozywionych agentow w naszym sejmie i mediach wywracaja kota ogonem.HANBA.HANBA.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To wszystko czerwone-platne PACHOLKI MOSKWY.Biora za to wynagrodzenie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To wszystko czerwone-platne PACHOLKI MOSKWY.Biora za to wynagrodzenie. I wklejają bzudy na forach internetowych. Hańba, Hańba!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
To wszystko czerwone-platne PACHOLKI MOSKWY.Biora za to wynagrodzenie. I wklejają bzudy na forach internetowych. Hańba, Hańba!
To wszystko czerwoni KONFIDENCI ktorzy teraz tak strasznie boja sie PIS-u i Maciarewicza.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
oni wszyscy rzyją, z tego samolotu. Oni som w Moskwie zamknienci. Tylko nasz pochut na Moskwę może ich uratować. Do Broni!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
oni wszyscy rzyją, z tego samolotu. Oni som w Moskwie zamknienci. Tylko nasz pochut na Moskwę może ich uratować. Do Broni!
WIVAT-ABRAMOWICE.Dzien wizyt ???
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
13. Czy na pewno wszyscy zginęli na miejscu? Jak ustaliła prokuratura, w Smoleńsku było włączonych 19 telefonów komórkowych (średnio co piąty pasażer). Pytanie, kiedy on to włączył? Jeśli spróbujemy wyobrazić sobie tę sytuację, to zauważymy, że taką czynność możemy wykonać w sytuacji niesłychanie ważnej, ale nie w momencie, w którym musimy działać szybko w celu zapewnienia sobie bezpieczeństwa. Innymi słowy, nie wyjmiemy komórki, kiedy samolot robi półbeczkę, bo wtedy musimy działać, żeby się czegoś złapać i zabezpieczyć przed upadkiem, ale złapiemy za nią jeśli zobaczymy, że o coś się stało strasznego i chwilowo nie musimy podejmować szybkich ruchów, aby się zabezpieczyć. Nie złapiemy za telefon, jeśli ktoś nas goni, ale zrobimy to wtedy, gdy przez chwilę nie musimy, albo nie możemy biec. Więc w którym momencie pasażerowie sięgnęli po te telefony, skoro z ich punktu widzenia do zderzenia z drzewem wszystko było w porządku, potem nastąpił wstrząs, półbeczka, rozbicie samolotu i natychmiastowa śmierć? Telefonu nie włącza się w sekundę, ale w kilkanaście sekund. http://www.wprost.pl/ar/213507/19-telefonow-pasazerow-Tu-154M-bylo-wlaczonych-w-czasie-katastrofy/ Najbardziej szokującą informacją jest zeznanie żony posła Deptuły, który zginął w tej katastrofie. W tym dniu odebrała ona wiadomość z automatycznej sekretarki, na którym był nagrany głos jej męża krzyczącego “Asia, Asia”. Jak zeznała, to “w tle słychać było trzaski, a właściwie to głos mojego męża był w tle. Słychać było też głosy ludzi, jakby głos tłumu. Nie rozpoznałam słów, był to krzyk ludzi. Nagranie trwało 2-3 sekundy. Trzaski były krótkie, ostre dźwięki. Tak jakby łamał się wafel lub plastik plus dźwięk przypominający hałas wiatru w słuchawce telefonu”. Przypomnijmy sobie w tym miejscu, jak wyglądał stenogram. W poniższej tabeli są trzy kolumny: w pierwszej jest liczba sekund przed katastrofą, w drugiej jest czas zdarzenia, a w trzeciej kolumnie jest treść nagrania.:do końca zapisu [s] godzina w stenogramie komunikat 16,7 10:40:48,7 100 16,2 10:40:49,2 W normie 15,4 10:40:50,0 80 14,9 10:40:50,5 Odchodzimy 13,9 10:40:51,5 Sygnał dźwiękowy 13,7 10:40:51,7 PULL UP PULL UP 13,6 10:40:51,8 60 13,1 10:40:52,3 50 13,0 10:40:52,4 Horyzont 101 12,4 10:40:53,0 40 11,7 10:40:53,7 PULL UP PULL UP 11,0 10:40:54,5 30 10,7 10:40:54,7 Kontrola wysokości, horyzont 10,2 10:40:55,2 20 09,4 10:40:56 Sygnał dźwiękowy 09,4 10:40:56 Sygnał dźwiękowy 08,8 10:40:56,6 Sygnał dźwiękowy 08,8 10:40:56,6 PULL UP PULL UP 07,5 10:40:57,9 Sygnał dźwiękowy 06,8 10:40:58,6 PULL UP PULL UP 06,1 10:40:59,3 Odgłos zderzenia z drzewami 05,1 10:41:00,3 ku*** Mać 04,9 10:41:00,5 PULL UP PULL 03,4 10:41:02,0 Odejście na drugi krąg 02,7 10:41:02,7 Krzyk ku***aaaaa 00,0 10:41:05,4 Koniec zapisu Zauważmy, że 16 sekund przed katastrofą było wszystko “w normie”. Potem jedyną rzeczą która mogła zaniepokoić, to dość znaczna prędkość opadania. Jednakże to jeszcze nie powinno wywołać jakiejkolwiek paniki. W kokpicie nie było żadnych jej oznak aż do chwili zderzenia z drzewami na 6 sekund przed końcem zapisu. Teraz zastanówmy się, jakie czynności składają się na zatelefonowanie i ile czasu one zajmują. Przyjąłem następujące: - czas reakcji i decyzji o zatelefonowaniu - wyjęcie komórki - na jej włączenie - poczekanie na uruchomienie się - poczekanie na zalogowanie się do operatora - wykręcenie numeru - poczekanie na odbiór - zgłoszenie się i mowa automatycznej sekretarki - nagranie wiadomości - Czas reakcji – nie jest to nasz odruch bezwarunkowy. Zawsze najpierw musi się wydarzyć coś bardzo ważnego, następuje konsternacja i wtedy przychodzi do głowy pomysł “muszę zadzwonić”. Wg mnie ten czas to jakieś 2 sec. - Wyjęcie komórki – spróbujmy to zrobić i przekonajmy się, ile czasu nam to zajmie. Myślę, że najlepsi kowboje zrobią to w czasie nie krótszym, niż 1 sec. - Włączenie komórki. spojrzenie na aparat, wcelowanie palcem w odpowiedni przycisk, przytrzymanie go – załóżmy ok. 2 sec. - Uruchomienie telefonu – Te zaawansowane z systemem operacyjnym włączają się w pół minuty. Te prostsze w kilka sekund. Ale przyjmijmy najbardziej “sprzyjające” warunki i powiedzmy, ze było to 3 sec. - Zalogowanie do operatora – po włączeniu jest to ok. 2 sec. Nie wiem jak to jest, jeśli komórka loguje się po raz pierwszy u zagranicznego operatora - wykręcenie numeru – 1 sec (zakładamy, że ostatnio dzwonił do żony i wystarczy wcisnąć 2 razy zieloną słuchawkę) - poczekanie na odbiór – najszybciej, jeśli aparat był wyłączony, to ok. 3 sec. - automatyczna sekretarka (najszybciej to “zostaw wiadomość” + bipnięcie) – 2 sec. - nagranie (wg wdowy) 2 sec. Dodajmy te czasy… 2+2+3+1+2+3+2+1+2 = ok. 18 sec. Kiedy samolot był na 100 metrach i było wszystko w normie, to było 16,7 sec. przed katastrofą. Oczywiście można kombinować, że przed tym wszystkim trzymał telefon w ręku i bawił się w trybie offline. Odchodzi wtedy czas na wyjęcie komórki, włączenie jej, poczekanie na uruchomienie się, ale wtedy dochodzi czas na przełączenie z trybu offline na online (załóżmy 2 sec). Wtedy w najlepszym przypadku mielibyśmy 14 sec. To i tak nie było podstaw do niepokoju! Zaznaczmy, że w tych założeniach przyjęliśmy najbardziej sprzyjające warunki, ale w praktyce, to sądzę, że są one bardzo przesadzone! Odgłos zderzenia z drzewami był na 6 sec. przed katastrofą. Czyżby to przyśpieszone opadanie było powodem paniki posła i pasażerów? Dziwne że żadnego takiego śladu paniki nie słyszymy na stenogramach. Ale to co najważniejsze… Jeśli poczulibyście Państwo silny wstrząs samolotu, to czy na pewno myślelibyście o telefonowaniu? Ja bym się złapał za siedzenie, zadbałbym o to, aby zabezpieczyć swoje ciało. Człowiek wyciąga telefon, jeśli czuje jakąś stabilizację sytuacji, a nie wtedy, gdy musi się skoncentrować na ratowaniu skóry. Nie wspomnę o tym, że podczas szybkiego ruchu pociągu, bądź samolotu dochodzą dodatkowe utrudnienia z połączeniem z operatorem. I na sam koniec przypomnijmy, że wg. MAK-a wszyscy zginęli równocześnie, na wszystkich działała siła 100g, a przyczyną śmierci były mnogie obrażenia. Wobec tego posła musiałoby coś zaniepokoić na długo przed katastrofą. O dziwo takich oznak niepokoju nie znajdujemy na stenogramach. Widzimy, że coś się tutaj nie zgadza. Chyba, żeby wbrew opinii MAK, ktoś jednak przeżył tę katastrofę… Wg raportu MAK wszyscy pasażerowie zginęli na miejscu. Tak wysoka śmiertelność miała być wynikiem ogromnego przeciążenia 100g, na które zostały poddane ofiary. W tym miejscu nasuwa się pytanie, czy takie przeciążenie było możliwe, cz
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie wiem kto wkleja te rzeczy, ale jest to celowe działanie by ośmieszyć i pogrążyć PIS. Proszę mieć na uwadze, że nie należy tych idiotycznych poglądów z partią PIS. Użyj swojego mózgu, to wtedy te wszystkie bezsensowne wywody obalisz w sekundy.
Jak ustaliła prokuratura, w Smoleńsku było włączonych 19 telefonów komórkowych (średnio co piąty pasażer). Pytanie, kiedy on to włączył?[/quote] Dużo ludzi nie wyłącza telefonów komórkowych w samolotach wcale. Wrzuca się taki telefon w kieszeń kurtki, do luku bagażowego i cały czas działa. Wiadome, że telefony nie zakłócają urządzeń w samolocie, taki mit. Już były plany wprowadzenia płatnego dzwonienia z samolotów w czasie lotu. Jakby telefony zakłócały, to by stewardesy chodziły z wykrywaczami po kabinie.
Najbardziej szokującą informacją jest zeznanie żony posła Deptuły, który zginął w tej katastrofie. W tym dniu odebrała ona wiadomość z automatycznej sekretarki, na którym był nagrany głos jej męża krzyczącego “Asia, Asia”. Jak zeznała, to “w tle słychać było trzaski, a właściwie to głos mojego męża był w tle. Słychać było też głosy ludzi, jakby głos tłumu. Nie rozpoznałam słów, był to krzyk ludzi. Nagranie trwało 2-3 sekundy. Trzaski były krótkie, ostre dźwięki. Tak jakby łamał się wafel lub plastik plus dźwięk przypominający hałas wiatru w słuchawce telefonu”.[/quote] W takim razie gdzie jest to nagranie z tej automatycznej sekretarki? Chyba jest kaseta lub cyfrowa pamięć w każdej sekretarce. Nagranie 2-3 sekundy i tyle szczegółow się nagrało? Nieźle. To ja też chcę posłuchać to nagranie, chyba że Rosjanie je w Polsce tej pani skasowali...
Teraz zastanówmy się, jakie czynności składają się na zatelefonowanie i ile czasu one zajmują. Przyjąłem następujące: - czas reakcji i decyzji o zatelefonowaniu - wyjęcie komórki - na jej włączenie - poczekanie na uruchomienie się - poczekanie na zalogowanie się do operatora - wykręcenie numeru
O kurcze! To ktoś nosi komórki z cyferblatem do wykręcania numeru? To ja takiego cuda technologicznego w Białej nie widziałem. A jak wspomniałem telefony pewnie były cały czas włączone, to dlaczego więcej osób nie zadzwoniło? Skoro nie trzeba było włączać i 'wykręcać'? [quote]I na sam koniec przypomnijmy, że wg. MAK-a wszyscy zginęli równocześnie, na wszystkich działała siła 100g, a przyczyną śmierci były mnogie obrażenia. Wobec tego posła musiałoby coś zaniepokoić na długo przed katastrofą. O dziwo takich oznak niepokoju nie znajdujemy na stenogramach. Widzimy, że coś się tutaj nie zgadza. Chyba, żeby wbrew opinii MAK, ktoś jednak przeżył tę katastrofę…
oczywiście wszyscy pasażerowie żyją w Moskwie... Ktoś pisał wcześniej. [quote]W takiej sytuacji niektórzy pasażerowie z tylnych siedzeń mieliby realne szanse na przeżycie. Jak wiemy, samolot miał prędkość poziomą, zahaczał o drzewa, zarył w mokrym zagajniku i powinien sunąć się przez jakiś czas do przodu, co znacznie zmniejszyłoby energię uderzenia.
Oczywiście, widać, że samolot leżał nietknięty. Pilot nie dodawał 'gazu' na maksa by podnieść maszynę, maszyna nie uderzyła najsłabszą częścią (nie podwoziem) - dachem, samolot prawie stał w miejscu, samolot nie ma masy kilkudziesięciu ton, tylko 2 tony (tyle co samochód), itd. Ale szkoda czasu z wariatami dyskutować, jak ktoś nie mysli, tylko copiuj+wklej co napiszą na forach dla wariatów i spiskowców to nic dziwnego.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
sympatyk PIS napisał:
Nie wiem kto wkleja te rzeczy, ale jest to celowe działanie by ośmieszyć i pogrążyć PIS. Proszę mieć na uwadze, że nie należy tych idiotycznych poglądów z partią PIS. Użyj swojego mózgu, to wtedy te wszystkie bezsensowne wywody obalisz w sekundy. Dużo ludzi nie wyłącza telefonów komórkowych w samolotach wcale. Wrzuca się taki telefon w kieszeń kurtki, do luku bagażowego i cały czas działa. Wiadome, że telefony nie zakłócają urządzeń w samolocie, taki mit. Już były plany wprowadzenia płatnego dzwonienia z samolotów w czasie lotu. Jakby telefony zakłócały, to by stewardesy chodziły z wykrywaczami po kabinie. W takim razie gdzie jest to nagranie z tej automatycznej sekretarki? Chyba jest kaseta lub cyfrowa pamięć w każdej sekretarce. Nagranie 2-3 sekundy i tyle szczegółow się nagrało? Nieźle. To ja też chcę posłuchać to nagranie, chyba że Rosjanie je w Polsce tej pani skasowali... O kurcze! To ktoś nosi komórki z cyferblatem do wykręcania numeru? To ja takiego cuda technologicznego w Białej nie widziałem. A jak wspomniałem telefony pewnie były cały czas włączone, to dlaczego więcej osób nie zadzwoniło? Skoro nie trzeba było włączać i 'wykręcać'? oczywiście wszyscy pasażerowie żyją w Moskwie... Ktoś pisał wcześniej. Oczywiście, widać, że samolot leżał nietknięty. Pilot nie dodawał 'gazu' na maksa by podnieść maszynę, maszyna nie uderzyła najsłabszą częścią (nie podwoziem) - dachem, samolot prawie stał w miejscu, samolot nie ma masy kilkudziesięciu ton, tylko 2 tony (tyle co samochód), itd. Ale szkoda czasu z wariatami dyskutować, jak ktoś nie mysli, tylko copiuj+wklej co napiszą na forach dla wariatów i spiskowców to nic dziwnego.
Jestes na liscie plac u sovietow ???
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Inteligentna wypowiedz, nie wszyscy sa za teoriami sPISkowymi. Dosyc juz prania mozgow, nawet ludzie w PISie sie budzą i zaczynaja myslec.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
[quote wpis z innego forum: 10 kwietnia 2010r. ranek. Słonce tego dnia było piękne jak zawsze, swiecilo juz od ranka. Raptem cisze i spokoj rozdarl ryk silnikow. Ptaki spiewajace w okolicznych lasach umilkly. Osiemset chlopa ze specnazu przyjechalo ciezarowkami napelniajac las i zagajniki rykiem dizli. 'Dawaj, dawaj' ryknal dowodzca poganiajac wyskakujacych osilkow. 'szykowac gnaty!' Wszyscy rozbiegli sie leniwie po lesie chowajac to za drzewami, pod glazami. Geby najgorszych przestepcow ziewajac zaczely przypinac galazki dla kamuflarzu. 'ubijat wsiech' rzekl dowodzacy. W tym czasie samolot Tu1540EM lecial, huczac niemilosiernie i prujac przestworza. Za samolotem jak zwykle zostawaly smugi, rozszerzajace sie w powietrzu. 'jeibane spryskiwacze' powiedzial zakonnik patrzac w niebo. Oni nas wykoncza! "Chowac sie do schronu" krzyknal do reszty bosonogich braciszkow zrywajacych swierze ziola na nalewke w Pószczy Białopieskiej. Wszyscy rzucili sie do ucieczki. Kilakanscie samochodow ze srodkami lacznsci rozstawialo sie po okolicy, sprawdzano polaczenia, sprawdzano dzialanie zaklocacy i emisje podrobionego sygnalu. 'Kurawa mat, na fifolek nam oni tutaj" powedzial lysawy general gryzac kielbase i zapijajac czysta wodka bez zapitki. "nie mogli sobie gdzies indziej wycieczki robic"? Samochody zaczely formowac wielka piecioramienna gwiazde. Na kazdym koncu gwiazdy stala ciezarowka wypelniona specjalistycznym, lampowym sprzetem. Diody migaly radosnie czerwono i pomaranczowo, niektore byly zielone. Rosyjscy specjalisci, znaczy ruscy specjalisci probowali uruchomic by to wszystko jakos dzialalo. 'nosz kurarrrwa! krzyknal zaspany Wania jepiac mlotkiem po lampach. kurawwwa twoja mat! Swolocz" - przypiertolil jeszcze raz zorjepujac kolejny rzad lampek. Szafa wyplula z siebie snop iskier, zadymila i zaczela buczec niskim dzwiekiem. W koncu wszystkie ciezarowki stanely na swoim miejscu. 'Sukiensyny.! wyslali nas, a kto do ch uja powyciaga mi te ciezarowki z tego bagna? A jescze sie te jepane telewizje zjada, to co im powiem, ze na grzyby wojsko przyjechalo? - sapal lysy general. Czas piertolnac te wojsko i pojechac na Krym. Krymmmm - rozmarzyl sie lysuch, zaciagajac sie papierosem. Kazda ciezarowka wysylala impulsy do innej, impulsy czasami sie laczyly, czasami przecinaly. Sygnal byl slaby i czesto zanikal, ale rozkaz to rozkaz, trzeba bykl stac. Obok stanowisko z megaMagnesami tez czekalo buczac generatorami pradu sluzacemu do zasilania elektromagnesow do sciagania samolotow. W miedzyczasie maszyny do robienia dymu, mgly i sztucznej wilgoci pracowaly pelna para. Co rusz jednak jepany wietrzyk zwiewal mgle. Zolnierze kleli, przeczuwajac, ze nie dostana przepustek w niedziele jak mgly nie bedzie. 'rabotat skorieje' wrzasnal dowodzacy. Wszyscy rzucili sie z miskami w poszukiwaniu wody do dolewania do maszyn. Problem byl, ze wody bylo malo i juz brakowalo. Wiatr zwiewal wyprodukowana mgle na bok, zolnieze nosili miski pocac sie jak szcczury, wrzaski dowodzacego roznosily sie po okolicy. Tutka byla coraz blizej Smaleńska, malej miejscowosci. Na pokladzie trwaly ozywione dyskusje polityczne, sterardzi roznosili herbate. "Co z ta pogoda" rzekl pilot? Ch ujowa, rzekl drugi pilot. Potwierdzmy ja na lotnisku. Kolnij do JAKA. po chwili drugi pilot rzekl; 'u nich tez PIS da, znaczy cienko. Nie ma warunkow, im sie udalo. "jak to im sie udalo? jak nie am warunkow to powinni odleciec" - " ech, to takie cwaniaki,c aly czas robia co chca." pogoda piekna, przylecial Ił-2500-100-900. Zrzucil 2 miliony ton helu. "Job twoja mat!' zaklal pilot widzac jak ten kurefski gaz natychmiast wyparowal w gore. Skad ja kufa nowego gazu wezme? Wyjepalem cala roczna produkcje matki Rosji - zmartwil sie pilot, dodajac gazu bo gaz zacza sciagac samolot na lotnisko. Ni chu ja, zaklal ponownie i prawi muskajac lotnisko odelcial. 'Nie ma mozliwosci lodawania - brak warunkow, brak widocznosci. rzekl pilot tutki i polecil zmiane kursu na Moskwe. 'niech bedzie Moskwa potwierdzil' drugi pilot i samolot wzial kurs na Moskwe. "stanowczo protestuje powiedzial maly czlowiek na pokladzie. to ja jestem w koncu zwierzchnikiem! zawracamy." - 'Nie ma takiej mozliwosci. Procedury ktorym podlegam nakazuja mi zmiane trasy ladowanie na innym lotnisku' ucial pilot i zatrzasnal drzwi przed nosem malemu. Samolot zaryczal i polecial do Moskwy. 'Kuuuuuu rrrrrr wwwwwwaaaaaa maattttttttt! 'Kuuuuuu rrrrrr wwwwwwaaaaaa maattttttttt!'Kuuuuuu rrrrrr wwwwwwaaaaaa maattttttttt!'Kuuuuuu rrrrrr wwwwwwaaaaaa maattttttttt! nioslo sie po calym lesie. Jop twoja mattttttttttttt! Jop twoja mattttttttttttt! wykrzykiwali zolnierze zrywajac galazki z glow i scierajac brudne, cuchnace bloto z twarz. Ni ch ujjjj aaaa! Ni ch ujjjj aaaa! Ni ch ujjjj aaaa! pokrzykiwala obsluga ciezarowek, usilujac wydostac sie z bagna i grzeznac po osie w blocie. jedyną spokojną osoba w calym grajdole byl lysy general. Usmiechniety jak dziecko, z pochylona glowa na wielkim brzuchem spal najepany w trzy tupy. Kryyyymmmmmm - mruczal chrapliwie. Oczami wyobrazni widzial ciepla wode, w przepitym gardle czul zimna wodke i widzial piekne ukrainki w stringach... kaniec! [/quote]
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nieliczna-mala obsada w Abramowicach,widze ze dales rade.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
hans kloss (88.199.162.xxx) 03.02.11, 14:29 Ja już wymiotuję tym wszystkim, w TV, prasie czy radiu nie ma dnia bez słów "Smoleńsk, MAK, raport, lotnisko". Z całym szacunkiem dla ofiar katastrofy i ich rodzin - ale my żyjemy, nie zginęliśmy w Smoleńsku, życie toczy się dalej, politycy powinni przestać w końcu bić pianę wyborczą na tragedii z 10.04.2010, bo dzięki temu mieszają tylko z błotem godność ofiar i ich rodzin. Jest czymś haniebnym, niegodnym zbijać na takich sprawach polityczny kapitał. xxx xxx (gość) 04.02.11, 08:49:50 witam wszystkich nie wiem jak Państwo, ale ja już się nie interesuję katastrofą smoleńską... i mam już dość tego tematu... bardzo mi szkoda wszystkich osób, które zginęły w tej katastrofie lotniczej, ale cóż wieczny odpoczynek racz im dać Panie... a prawdy i tak nigdy nie poznamy ostatnio przypadkowo na youtubie znalazłem fragment posiedzenia pewnej komisji ds katastrofy smoleńskiej i muszę Państwu powiedzieć, że zszokowały mnie wypowiedzi i ton Pana Macierewicza m.in ..'' musicie zmusić prokuraturę rosyjską ''... mm zmusić prokuraturę rosyjską widzę dwa wyjścia tj. 1 ) wypowiedzieć wojnę Federacji Rosyjskiej lub 2 ) zniszczyć Rosję ekonomicznie aa 3 ) sojusz z Chinami i wspólny atak jak to dobrze, że u władzy jest PO, a nie PiS, bo na 100% mielibyśmy wojnę..... ZAPRASZAM DO WPISÓW WSZYSTKICH "NORMALNYCH" POLAKÓW JA JUŻ MAM DOŚĆ TEGO SMOLEŃSKA ! OD ROKU NIC TYLKO SMOLEŃSK I SMOLEŃSK. LUDZIE SKŁÓCENI, WŁADZA ZAMIAST RZĄDZIĆ I ZAJMOWAĆ SIĘ SPRAWAMI WAŻNYMI SIEJE TYLKO PROPAGANDĘ... WSZYSCY WINĘ ZWALAJĄ NA ROSJAN TAK JAKBY TO ONI KAZALI TAM LECIEĆ I LĄDOWAĆ... (NIEKTÓRZY ZRESZTĄ ZA WSZYSTKO OBWINIAJĄ ROSJAN, NAWET ZA POWÓDŹ W 1997 ROKU ) A TYM CZASEM NAJWYŻSZY CZAS ZROZUMIEĆ, ŻE JAK SIĘ LATA SAMOLOTEM TO PONOSI SIĘ RYZYKO ROZTRZASKANIA I NIE JEST TO CZYN BOHATERSKI TYLKO ZWYKŁY WYPADEK KOMUNIKACYJNY - LOTNICZY. JAK KTOŚ PŁYWA TO PONOSI RYZYKO UTONIĘCIA I TYLE... SZKODA TYCH LUDZI, ALE ŻYCIE TOCZY SIĘ DALEJ I TU "NA ZIEMI" PALIWO KOSZTUJE PONAD 5 ZŁ ZA LITR, PODATEK VAT WYNOSI 23%, ŻYWNOŚĆ DROŻEJE, BRAKUJE PIENIĘDZY NA USTAWOWĄ DZIAŁALNOŚĆ BUDŻETOWĄ !!! I TYM WŁAŚNIE NALEŻY SIĘ ZAJĄĆ !!! Zastanawiam się, dokąd zmierza nasz kraj? Posłowie PIS są tak zatruci i ograniczeni, że chyba zapomnieli jak się myśli, gdyby nie Jarek nie wiedzieliby, co ze sobą zrobić. Smoleńsk daje im życie, możliwość zaistnienia. A czym tak naprawdę Ci, którzy zginęli różnią się od innych ludzi ginących każdego dnia w naszym kraju?? Czy naprawdę byli tacy wybitni?? Podobno nie mówi się źle o zmarłych, ale zastanawia mnie fakt wynoszenia Lecha Kaczyńskiego na piedestał, jako najlepszego prezydenta Polski. Czym on się zasłużył dla naszego kraju, dla każdego z nas?? Przykro to mówić, ale w moim mniemaniu największa jego zasługa to śmierć w katastrofie smoleńskiej… Nie przypominam sobie, żeby za życia zrobił coś wybitnego dla naszego kraju, często był ofiarą kpin i wyśmiewania poprzez jego wpadki. Nikt o tym nie mówi, bo zmarł tragicznie, ale jak dla mnie śmierć w katastrofie nie wystarczy żeby budować mu pomniki. Nigdy nie interesowałam się szczególnie polityką, ale od czasu katastrofy smoleńskiej coraz bardziej mi wstyd za polskich polityków, niestety głównie polityków PIS. Jak powiedział Niesiołowski, Jarek powinien się leczyć i nie wiem czy psychiatra mu pomoże… Trzeba mieć nierówno pod sufitem, żeby myśleć i wysuwać bezpodstawne i śmieszne oskarżenia, że katastrofa była zamachem i Rosjanie „rozpuścili” sztuczną mgłę … (to się nadaje do domu bez klamek). Wracając do codziennie ginących w naszym kraju ludzi, to pamiętam taki wypadek busa z zeszłego roku, w którym jechało 18 osób, na 9 miejsc siedzących, jechali do pracy, na zbieranie jakichś owoców, po prostu zwykli ludzie jadący do pracy „za chlebem”, dzisiaj już nikt o nich nie pamięta, ich rodziny nie dostały po 250 tysięcy, a myślę, że im bardziej by się przydały. Dlaczego rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej dostały tak wysokie odszkodowanie? Z naszych podatków, dlaczego? Jeżeli nie byli ubezpieczeni na czas podróży, dlaczego my, czyli podatnicy musimy za to płacić?? Ja się na to nie zgadzam! Kto zapłacił za „wycieczkę” rodzin zmarłych w katastrofie smoleńskiej na obchody rocznicowe?? Podatnicy! Skoro rząd jest taki hojny, to może każdemu Polakowi zafunduje dojazd na groby zmarłych na 1 listopada?? Najgorsze jest kompromitowanie Polski na arenie międzynarodowej, choćby dzisiejszymi podpisami pod zdjęciami na wystawie pokazanej w Brukseli. Mam wrażenie, że politycy PIS dążą do wywołania wojny z Rosją, mam tylko nadzieję, że Rosja będzie cierpliwa… Wracając do Jarka i jego pajacowania pod Pałacem Prezydenckim, to jest to po prostu żenada. Każdy normalny człowiek w rocznicę śmierci zapala znicz na grobie zmarłej osoby, ale Jarek pojawił się na Krakowskim Przedmieściu... Zresztą pojawia się tam, co miesiąc w niewyjaśnionym celu, bo nie jest to miejsce pochówku jego tragicznie zmarłego brata, ani miejsce katastrofy… Co do zbierających się pod Pałacem „moherów”, to mam dla nich pewną propozycję, jak nie macie co robić z czasem to zajmijcie się wnukami, albo pomóżcie dzieciom w hospicjach, zrobicie coś pożytecznego. Przykro patrzeć na nasz kraj, w którym słychać głównie głosy biednego PIS-u atakowanego ze wszystkich stron… Tylko, dlaczego Rząd na to pozwala??!! Proszę zróbmy referendum za odwołaniem Jarka i usunięciem się z życia politycznego, ten człowiek to kolejny Hitler, ślepo wierzący w wymyśloną przez siebie „prawdę”. Naprawdę mam dość tego kraju, a najbardziej ludzi, którzy decydują o moim losie, a nie są normalni. Jak można to zmienić?? Czy też mam wyruszyć pod Pałac i stanąć po drugiej strony barykady, żeby Rząd się przebudził i zauważył, że Polacy mają dość Smoleńska i Jarka?? To że nie stoimy pod Pałacem nie znaczy, że nam się to podoba. Nie znam nikogo, kto by był za Jarkiem i jego wizją katastrofy, wszyscy, których znam mają już tego dość. I na koniec bardzo trafne słowa prezesa SLD: „ Jarosław Kaczyński jest 97 ofiarą katastrofy smoleńskiej”. DOŚĆ SMOLEŃSKA!! [b]10 października 2010 Dosyc Smoleńska - pozwólcie ludziom życ normalnie Znowu widziałem dzisiaj kolejny krzyż ( godz. 16,45) , obraz Jezusa i antyprezydenckie napisy przed Pałacem Prezydenckim. Pół roku temu tysiace ludzi gromadziło się na Krakowskim Przedmiesciu , żeby oddac hołd ofiarom tragicznego wypadku lotniczego Ta tragedię wykorzystuja obecnie bankruci polityczni i fundamentalisci religijni , którzy urządzaja popisy przed Pałacem Prezydenckim. Jest to
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Mam juz dosyc Smolenska i tych wszystkich raportow.Wszyscy zapomnieli na jakim poziomie zyje przecietny Polak , ze zarabia 1000 zl , ze dzieci leczy sie za emesy itd....a rodzin w traumie po stracie bliskiej osoby mamy w Polsce duzo , czy Ci na gorze czuja inaczej ???Ile dzieci zostaje bez rent po rodzicu , bo ten musial pracowac na czarno. Jest o czym dyskutowac wiekszosc ludzi ma juz tego dosyc i nietylko Smolenska, ale i tych cudow, swietych, oltarzy. elity nic nierobia tylko albo celebruja albo sprzeczaja sie w pomieszanych zagadnieniach laicko-koscielnych,a w kraju balagan gorszy niz za socjalizmu ci go mielismy dosyc. Sikorskiego temat spiskowy jest aktualny po ponad 60 latach, wiec ten obecny to starczy na przynajmniej nastepne 100! dla mlodych to jedyna szansa to WYJSC przez zachodnia granica bo wyjechac to ciezko przy stanie krajowej infrastuktury i zapomniec o tutejszym szalenstwie To prawda, też mam już dośc, jesteśmy po prostu molestowani tym Smoleńskiem. Mam propozycję - niech powstanie osobny kanał tv i gazeta do omawiania tego tematu, oraz wydelegowani tam politycy , dziennikarze i eksperci lotnictwa - i niech sobie międlą tam ten temat w nieskończoność, - a nam dajcie wreszcie spokój! Mieszkam w Łodzi - trudno wprost opisać co wyłazi w tym mieście spod stopionego śniegu. Prawie przejsć nie można. No, ale kwestia czystości w miastach jest taka niemedialna..., i trudno ją rozgrywać politycznie. Gość: der die das 29.01.11, 13:24 zarchiwizowany Czy nie macie juz dość Smoleńska i tej katastrofy i tego co powiedział Jarosław K.? Mam tego powyzej dziurek w nosie i mimo szacunku dla ofiar i ich rodzin rzygam tym faszerowany codziennie od rana do nocy !!!! fale_morskie 29.01.11, 20:19 zarchiwizowany Denerwuje mnie, że media nadają głównie o tym. Bo mówić w ogóle trzeba. Do Kaczyńskiego i PiSu pretensji mieć nie można - co z nich byliby za ludzie, gdyby pozwolili zapomnieć o takiej tragedii?? To naturalne, że chcą poznać prawdę o katastrofie. Jest dużo niedomówień. Może to był zamach, a może wypadek, albo jeszcze coś innego. Nie wiadomo i tyle. Gość: das die der 31.01.11, 16:44 zarchiwizowany a co mi tam Smoleńsk. Nie zginął tam nikt ważny - trzecia liga, bez której Polska spokojnie funkcjonuje. sztucznie reklamowane i promowane postacie... Więc o czym tu gadać ?? Że prezydent ??? - a jaki tam prezydent - gorszy od Wałęsy.... Co po nim pamiętamy ? "Spieprzaj dziadu" i "piłkarza Borubara"..... )) Pozostali ??? gdyby się z nim nie pchali, toby żyli.... Tamtemu zachciało się konkurować z Tuskiem i pchał się, gdzie go nie chciano. na siłę, na oślep... Czas zapomnieć o tej katastrofie, pijanym generale i niedouczonych, pożlasieboże pilotach co w mgłę , po śmierć lecieli, ślepi i głusi na ostrzeżenia. Pull up, pull up a oni "tak lądują the beściaki". To i mamy ...the beściaków . itd.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Historia zatacza koło! O KATYNIU też różne bajki były że to Niemcy i tp. itd. I wtedy te z różnej maści a przeważnie czerwoni kłamcy zaciemniali prawdę o tym ludobójstwie! Nawet obecna władza spadkobierczyni czerwonych szmat i media rządowe nie chcą uznać że było to ludobójstwo!!! Ale przy dzisiejszej technice myślę że już 70 lat nie trzeba będzie czekać na PRAWDE! Tylko patrzeć jak WICKI Liks czy inna organizacja obywatelska ujawni super tajne dowody!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Mam juz dosyc Smolenska i tych ............................................ Dobrze byłoby znaleźć jakieś ciche, spokojne miejsce, cmentarz będzie najlepszy. Tak rozpalmy grilla, wyciągnijmy piwo z lodówki (obowiązkowo zimnego Lecha) i radujmy się i rzygajmy na prochy naszych przodków. Na Górczewskiej w Warszawie zamordowano i spalono kilkadziesiąt tysięcy Polaków, wybudowano salon samochodowy, po co upamiętniać te miejsce i drażnić Niemców, wszakże uczynili to jacyś mityczni naziści. Mamy za to Jedwabne i stodołę w której spalono 2000 Żydów o tam to zróbmy obowiązkową pielgrzymkę niech każdy Polak kaja się za swój genetyczny antysemityzm. Już Hitler postanowił żeby każdy Polak nie znał historii, trochę umiał czytać i liczyć - byli bydłem roboczym, niestety nie udało mu się bo nie miała telewizji i Gazety Wyborczej. Jeśli nie chcemy prawdy o Smoleńsku i odrzucamy naszą tradycję i historię to kim jesteśmy? Gościu który wklejasz te teksty jesteś ruskim agentem lub idiotą z wypranym mózgiem z tego wolałbym abyś był tym drugim.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 6 z 22

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...